czwartek, 22 lutego 2018

Rozdział 55 "Musisz zostać moim tatą"


Brunet się odwraca i podchodzi do mnie. Siada na skraju łóżka i łapie moje dłonie. Czuję się może trochę spokojniej, ale nada niepewnie. Delikatnie się uśmiecha, a ja po prosu się w niego mocno wtulam. Swoje dłonie kładzie na moich biodrach, a ja czuję, jak cała fala negatywnych emocji powoli ze mnie spływa.
- Przepraszam - szepczę po chwili - Tak się bałam, że nie wrócisz... 
- Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz - odpowiada, a potem odrywa mnie od siebie i całuje w czubek głowy.

Powoli otwieram oczy i widzę przed sobą bruneta. Delikatnie się uśmiecham, a on momentalnie wbija się w moje usta. Odwzajemniam pocałunek, bo mimo, że wcale nie minęło wiele czasu, cholernie się za nim stęskniłam. Po tym wszystkim co nas spotkało, wiem, że to jest mężczyzna mojego życia i każdy dzień bez niego, jest po prostu dniem straconym. Odrywamy się od siebie dopiero po długiej chwili. Patrzę na niego i mocno się w niego wtulam.
- O czym myślisz? - pyta po chwili, a ja łapię jego dłoń i zagryzam swoje usta. Podnoszę wzrok, żeby móc na niego spojrzeć i przez chwilę się zastanawiam.
- O tym, że nigdy więcej nie chcę się kłócić o taką pierdołę - odpowiadam - O tym, że cię cholernie kocham... A ty?
- O tym jak ci powiedzieć, że zabieram cię na wymarzone wakacje - odpowiada, a ja patrzę na niego zdziwiona.
- Mówisz poważnie? - pytam, a on jedynie się delikatnie uśmiecha i kiwa głową.

Kilka dni później

- Leon powiedz mi gdzie będziemy jechać - mówię po raz setny, a on znów kiwa przecząco głową. Sam mówi, że zaraz musimy jechać, a ja się jeszcze do końca nie spakowałam. Ale jak mam się spakować, skoro nie wiem czego się spodziewać. Nie chcę zostawić tu czegoś niezbędnego - No chociaż mała podpowiedź - patrzę na niego błagalnie, a on podchodzi do mnie i staje naprzeciwko. Łapie moje dłonie, a potem delikatnie całuje.
- To ci się nie przyda - mówi wyjmując z mojej walizki jakiś gruby sweter - Za to to... Raczej tak - wkłada jeden z moich stroi kąpielowych i kieruje się w stronę drzwi - Idę spakować Laurę do samochodu. A jeśli nie przyjdziesz w przeciągu dziesięciu minut to pojedziemy bez ciebie - mówi na co ja jedynie wzdycham.


Patrzę za okno i nie odzywam się do Leona już d kilkunastu minut. Próbuję wymusić na nim to, żeby zdradził mi tą tajemnice, ale jak na razie słabo mi idzie. Leon mnie doskonale zna i robi to specjalnie, a ja z każdą chwilą mam już dość tej głuchej ciszy. Po chwili kładzie swoją dłoń na moim kolanie, a ja automatycznie na niego patrzę.
- Będziemy za jakieś dwie godziny, daj spokój. Nie niszcz sobie niespodzianki - mówi, ale ja nie odpowiadam.
- Mamo, nie obrażaj się. Spodoba ci się, lubisz takie miejsca - patrzę na Laurę, a potem oburzona na bruneta.
- Powiedziałeś jej? - pytam, a on odpowiada mi śmiechem, a potem wystawia rękę w tył i przybija Laurze piątkę.

- Jesteśmy już, kochanie - brunet na mnie patrzy, a ja się delikatnie uśmiecham i wysiadam z auta. Delikatnie się uśmiecham i wdycham świeże powietrze. Po chwili brunet staje koło mnie i łapie moje dłonie.
- I co, warto się było tak obrażać? - pyta, a ja kładę dłonie za jego szyją i delikatnie się do niego przybliżam.
- Wcale nie byłam obrażona - odpowiadam po czym wbijam się w jego usta.
Leon niesie nasze bagaże, a ja z Laurą wchodzimy do domku. Doskonale wiem gdzie jesteśmy. Byłam tu z blondynką, jak byłyśmy jeszcze w liceum. To jest letniskowy domek jej rodziców, a ja uwielbiam to miejsce. Nie dość, że są tu przepiękne widoki, świeże powietrze to mam z tym miejscem masę cudownych wspomnień. Patrzę na ten salon i delikatnie się uśmiecham. Kominek, jadalnia, nawet dywan... nic tu się nie zmieniło.

Leon bawi się z Laurą w pokoju, a ja właśnie skończyłam przygotowywać kolacje. Delikatnie się uśmiecham, a potem idę do pokoju. Przez długą chwilę stoję w progi drzwi i po prostu im się przyglądam. Uwielbiam to robić. Ich relacja jest taka... naturalna, prawdziwa. Cieszę się, że oboje się tak pokochali, zaufali sobie.
- Wiesz, że masz takie same oczy jak ja? - Laura patrzy na Leona, a on się cicho śmieje.
- I co z tym zrobimy?
- Musisz zostać moim tatą teraz - mówi, a ja widząc zakłopotanie na twarzy Leona po prostu zdradzam im swoją obecność.
- Głodni? - pytam, a Laura kiwa głową i biegnie do mnie. Łapię ją za rączkę i idę do kuchni. Siadamy wszyscy przy stole i zaczynamy jeść.

Kładę się obok bruneta i mocno się w niego wtulam. On mnie obejmuje, a ja po prostu cieszę się chwilą. Cieszę się, że tu jesteśmy, razem. Zapowiada się naprawdę cudowny wyjazd.
 - Jak ci się podoba? - pyta po chwili, a ja na niego patrzę i zagryzam dolną wargę.
- No na pewno się wyjaśniło co knułeś z Lu - śmieję się cicho, a on patrzy na mnie zdziwiony.
- Powiedziała ci?
- Nie. Po prostu głośno gadaliście - mówię, a on jedynie kiwa głową - A tak serio, Leon... Dziękuję.
- Za co?
- Za wszystko. Wkurzyłam się na ciebie niepotrzebnie, a ty wracasz i zamiast mieć jakieś pretensje zabierasz mnie na wakacje...
 - Daj spokój. Oboje tego potrzebujemy. A ja kocham twój uśmiech i zrobię wszystko, żeby móc go widzieć codziennie - szepcze, a ja się po raz kolejny tego dnia się delikatnie uśmiecham.
- To brzmi jak obietnica - odpowiadam i delikatnie go całuję. Całujemy sie przez dluższą chwilę, aż znajduję się pod nim, a jego ręcę wędrują pod moją koszulkę. Czuję jak przechodzą przeze mnie dreszcze, a jedncześnie nie mogę się doczekać tego co zaraz się stanie.
- Mogę spać z Wami? - słyszę głos Laury, więc utomatycznie się odrywamy od siebie. Próbuję uspokoić swój oddech i patrzę na nią - Jasne kochanie, wskakuj - mówię po dłuższej chwili.

###
Hejka, witam wszystkich!
To jest drugi rozdział w tym miesiącu, więc czekam na jakieś pochwały xD
Mam nadzieję, że rozdział jest choć troszkę dłuższy od poprzedniego i wszystkim pasuje taka długość. Nie stać mnie na razie na nic więcej, bo jestem naprawdę bardzo zapracowana.
Mam nadzieję, że rozdział Wam się podoba (ja go jeszcze w całości nie czytałam..) Czekam na wasze opinię! Na zachęte powiem, że na 56 warto czekać, booo.... (Tutaj musicie się domyślić)
Chciałam też powiedzieć, że ostatnio przeglądałam stare rozdziały, czytałam komentarze i wiele z Was jest ze mną od naprawdę bardzo dawna! Dziękuję wszystkim, którzy poświęcają te kilka sekund, bądź minut swojego życia, żeby skomentować "moje wypociny" i sprawić mi tym radość! To naprawdę miłe wiedzieć, że niektóre osoby są ze mną od kilku miesięcy albo i lat!
Buziaki!
S. 

22 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Hejka super Suzzy!!! Widzę, że szybko wracasz z kolejnym cudownym rozdziałem, co bardzo mnie cieszy ❤ bo bardzo nie mogłam się doczekać tego co tutaj przeczytam!!! Ja się wręcz strasznie bałam co tutaj zobaczę, po ostatniej scenie z 54 :/ no ale błagam Cię, Ty bardzo lubisz przyprawiać mnie o zawał 😂😂

      "- Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz - odpowiada, a potem odrywa mnie od siebie i całuje w czubek głowy." Na szczęście po tym będę mogła spać spokojnie ahahaha, jeju! Ja ich kocham no, mówiłam ci to juz? Strasznie ich kocham
      Cieszę się że nic z tego nie wyszło I moje złe przeczucia się nie potwierdziły ❤

      Powiedz mi jedno
      Czy każda scena z tego rozdziału będzie dla mnie taka cudowna że będę miała ochotę po niej się poryczeć? 😂 co to ma być przepraszam? "- O tym jak ci powiedzieć, że zabieram cię na wymarzone wakacje - odpowiada, a ja patrzę na niego zdziwiona.
      - Mówisz poważnie? - pytam, a on jedynie się delikatnie uśmiecha i kiwa głową." Chcesz mnie doprowadzić do łez przez to że jestem tym taka podjarana? 😂❤ przecież te sceny są tak cudowne że ja zaraz będę musiała kopiować wszystko bo każde słowo będę chciała skomentować!!!

      Swoją drogą WAKACJE!!!!! ICH WSPÓLNE PIERWSZE PO ZEJŚCIU WAKACJE!!! Z LAURĄ!!!! TAKIE RODZINNE!!!!
      Jestem taka szczęśliwa o jeju, cieszę się że wpadłaś na taki pomysł ❤❤ przecież to będą najlepsze wakacje na świecie!!! Pełne miłości (hehe mam nadzieje) i tej cudownej atmosfery ❤ mam nadzieje ze Leon wykorzysta to do... chyba każdy wie, czego xDDD 😂
      " - Za to to... Raczej tak - wkłada jeden z moich stroi kąpielowych i kieruje się w stronę drzwi" Jezu ty chcesz żebym ja zawału dostała chyba
      Czemu ja kocham każde zdanie w tym rozdziale?
      Powiem ci wiecej
      PO TYTULE, TO JA JUŻ WIEM CI BĘDZIE FRAGMENTEM ROZDZIAŁU
      Ale opanujmy emocje, jeszcze trochę mi do tego zostało!!

      Jeju Leon I Laura mają przed Violettą tajemnice. To już się zapowiada jak najlepsze wakacje w życiu, jak ja juz czuje co tam się będzie działo!!
      No ale jeju Laurka jest taką cudowną córeczką, jejusiu!! Niech Leon w koncu poczuje to w stu procentach!!!

      Jeju to jest takie romantyczne że on ją zabrał w jej ulubione miejsce z czasów liceum... Taki powrót do przeszłości tylko tym razem z mężczyzną jej życia i córką (no i mężczyzna jej życia= mam nadzieje znowu ojciec jej kolejnego dziecka, mogą je nawet tam zrobić, o ile już nie wyprzedzili tego XDDD)

      Usuń
    2. "- Wiesz, że masz takie same oczy jak ja? - Laura patrzy na Leona, a on się cicho śmieje.
      - I co z tym zrobimy?
      - Musisz zostać moim tatą teraz."
      O MÓJ BOŻE CZEKAŁAM NA TO CAŁY ROZDZIAŁ
      CZY TY SOBIE WYOBRAŻASZ JAK MI TERAZ SERCE WALI? KOCHAM TO JA PIERDZIELE, TO JEST FRAGMENT ROZDZIAŁU TAAAAAAAAK
      ja się już do końca komentarza nie uspokoję, teraz komentarz to będzie jedni wielkie: ajagsghwuwjwnannsjsjwkalsosugwbwsujsjaka
      (kocham to ja pierdziele!!XD)
      Oczywiscie że musi zostać jej tatą
      Tzn
      On juz jest jej tatą!!! Aaaa!!! Niech ona się o tym w końcu o tym dowie, bo ja nie wiem ile ja no czekam, zestarzeć się można <333

      Przepraszam że znowu przechodzę od razu do sedna
      Ale jak kocham Laurę
      To za ostatnią scenę ją zabiję!!! "Czuję jak przechodzą przeze mnie dreszcze, a jedncześnie nie mogę się doczekać tego co zaraz się stanie." JA TEŻ SIĘ NIE MOGŁAM DOCZEKAĆ NO ALE LAURA ZEPSUŁA WAM
      braciszka
      albo siostrzyczkę
      Laura jeju jak mogłaś ja tyle na to czekałam ahahahahha

      No ale już tak ogarniając się, ta ostatnia scena to wgl jest taki wygryw, to jest wszystko takie słodkie, jak ja bym chciala żeby oni tam zostali na zawsze, zeby nic się nie psulo I żeby już do końca życia byli ze sobą szczęśliwi bez zmian... (nie licząc nowych dzieci i hucznego wesela❤)

      Okej, jeju to koniec juz? Jak to, czemu to tak szybko minęło :(
      Doszłam do notki i od razu muszę ci powiedzieć, żebyś się niczym nie przejmowała, bo ja widziałam te głupie komentarze :)
      Oni są idiotami którzy są zazdrośni o twój talent, o to że ciebie kochają dziesiątki osób a oni nie zaistnieli jeszcze w żaden sposób nigdzie. Pamiętaj o tym ze masz ogromny wielki talent, który wspaniale wykorzystujesz I nie pozwól żeby ktokolwiek sprawił żebyś w to wątpiła!
      Każdy rozdział jest idealny, więc czekam na również idealną 56. Wierzę że będzie sztos I ze warto czekac!!!

      No i ja się pochwalę że jestem z Tobą od ponad 3 lat, więc czekam na medal ❤😂

      Kocham, do następnego!!
      Pamiętaj że jestem z Ciebie dumna ❤

      Usuń
    3. Czemu piszesz takie fajne komentarze? I czemu inni takich nie piszą:|

      Usuń
  2. Kocham ten rozdział, nie słuchaj innych, jest zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział mega zarąbisty😘😘😘😘Na każdy rozdział warto czekać.Uwielbiam to opowiadanie,nie raz czytam od początku to opowiadanie.Pozdrawiam i czekam na 56 rozdział

    OdpowiedzUsuń
  4. Laura i jej wyczucie czasu xd
    Dobrze, że nie spytała co robią 😂
    Pewnie w next się wyda o tatusiu 😁😊
    Czekam na 56 👌👌

    OdpowiedzUsuń
  5. Awwww, wiedziałam, że Leoś ich nie zostawi :3
    Violetta powinna powiedzieć małej prawdę co do tego, że Leon to jej tata ;-;
    To trochę niefair w stosunku do Leona ehh
    Mam nadzieję, że to się stanie niedługo :>
    A teraz pytanie, co się stanie w 56 ^-^
    Mam dość sporo propozycji, ale nie będę gdybać :>
    Ten rozdział jest megaa ♥
    Czekam z niecierpliwością! ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham ten rozdział

    OdpowiedzUsuń
  7. Czemu tak mało komentarzy... pffff

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja pierdole komentujcieXD

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej. Nazywam się Monika I na początku muszę cię przeprosić za to ze pisze z anonima Ale pierwszy raz jestem na twoim blogu po raz 1 i nie wiem jak tu założyć konto.
    To 1 rozdział jaki u ciebie czytam
    Jest naprawdę dobrze! Czytam dużo książek i muszę ci powiedzieć że bardzo nie różnią się one od tego co tutaj znalazlam
    Muszę tylko z czasem nadrobić wszystko bo jeszcze niczego nie rozumiem hahaha

    Dopóki nie założę konta będę się podpisywać
    Monika15:)
    Często będę tu zaglądać. Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  10. Love love love love :-*

    OdpowiedzUsuń
  11. Super rozdział a skoro kolejny ma być jeszcze lepszy to nie mogę się już doczekać ;)
    Trzymaj się ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale ten blog jest kurwa zajebisty xDDD
    Nigdy bym nie pomyslał, ze bede czytal o jakiejs Violetcie
    Podoba mi sieXDDD
    /Jakub(wprowadz cos zajebistego nie tylko dla lasek, pozdro)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej!
    Długo mnie tu nie było, ale już wszystko nadrobiłam i postaram się komentować systematycznie.
    Laura powinna dostać Oskara za psucie pięknych chwil. Ach Leon z każdym rozdziałem uwielbiam cię co raz bardziej. Czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział :*
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej wszystko ok??
    Czemu nic nie piszesz?
    Czekamy na jakąkolwiek wiadomość od ciebie :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czyżby kolejny rozpadający się blog?

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy !