czwartek, 29 września 2016

Rozdział 16 "Potrzebuję twojej pomocy"

Rozdział dla Seleny123 

Budzę się w swojej sypialni. Powoli się podnoszę i zastanawiam się, czemu jestem tutaj, a nie w salonie, na kanapie przykryta ciepłym kocem obok całej masy lekarstw. 
Dopiero, gdy zauważam na podłodze rozsypane zdjęcia z Leonem, przypominam sobie, że wieczorem nie zdążyłam wrócić na dół, bo już zasnęłam. 

środa, 21 września 2016

Rozdział 15 "Czuje się dobrze"

Rozdział dla Evy Evy 

*Kilka miesięcy później*

Budzę się z wielkim bólem głowy. Podnoszę się do pozycji siedzącej i biorę do rąk telefon, który leży na szafce. Sprawdzam godzinę i cicho wzdycham. Jest środek nocy.
Idę do kuchni i robię sobie herbatę. Wyjmuję z szuflady jakieś leki przeciwbólowe i czekam, aż woda się zagotuję. 

środa, 14 września 2016

Rozdział 14 "Nie chcę słyszeć odmowy"




Siedzę na jednej z ławek w parku, kilka kilometrów od domu. Patrzę przed siebie i widzę niewielkie jeziorko, a w nim kilka kąpiących się osób. Uśmiecham się delikatnie, bo uwielbiam to miejsce. Mogłabym powiedzieć, że jest to moje ulubione miejsce w całej Argentynie. Pamiętam, że kiedyś z Leonem przychodziłam tu prawie codziennie. To właśnie tu pierwszy raz usłyszałam od niego, że mnie kocha. To tutaj pierwszy raz mnie pocałował. W tym miejscu, przeżyliśmy wiele niezwykłych chwil. Po kilku następnych minutach ktoś się do mnie dosiada. Nie wiem co, ale coś wewnątrz mnie, każe mi spojrzeć na tą osobę. Widzę Leona, czy to jest jakiś znak? Czy to jest znak, że przyszedł własnie tu? W tym samym czasie?
- Lubię tu przychodzić. I przypominać sobie nasze chwile - mówi po chwili.
- Ja też - odpowiadam spokojnie - Często tu przychodzę - patrzę na niego, a on patrzy na mnie. Pomiędzy nami niezręczna chwila, do momentu, kiedy mnie całuje. 

poniedziałek, 5 września 2016

Rozdział 13 "A żonę?"


Siedzę na kanapie z książką kucharską, i zastanawiam się co zrobić na kolację. Przewijam kolejną stronę i wzdycham. Zastanawiam się, co Leon lubił, ale nic nie przychodzi mi teraz do głowy. Nie było mnie przy nim cztery lata, więc nic dziwnego. I nie wiem czemu, ale z jakiegoś powodu, zależy mi na tym, aby ta kolacja była naprawdę wyjątkowa.
Widzę na jednej z wielu kartek zdjęcie spaghetti i przypominam sobie, że Leon je uwielbiał. Laura zresztą też je lubi. Rzucam wzrokiem na przepis i idę do kuchni. Wyjmuję z lodówki wszystkie potrzebne składniki i zabieram się do pracy.