sobota, 19 listopada 2016

Rozdział 24 "Z Leonem"

Rozdział dla Viki i Madzi 


- Violetta - słyszę jakiś głos. Otwieram powoli oczy i widzę przed sobą Leona. Patrzę na niego zaspana, a on się tylko śmieje - Jest po dziewiątej - mówi, a ja wstaję do pozycji siedzącej. Opieram głowę o jego ramię i wzdycham. Nie mogłam zasnąć, bo przez pół nocy myślałam o tym, co powiedziała mi Laura. 


Wchodzę do łazienki i staję przed lustrem. Rozpuszczam włosy i biorę swoją kosmetyczkę. Wyjmuję z niej jakieś podstawowe kosmetyki i zaczynam robić delikatny makijaż.
Wychodzę z łazienki idę do sypialni. Stoję przez chwilę przed szafą i zastanawiam się w co się ubrać. Po kilku minutach decyduje się na jasną sukienkę. 


Wchodzę do pokoju Laury i opieram się o framugę drzwi. Patrzę na nią i na Leona jak razem się bawią i delikatnie się uśmiecham.
Po kilku minutach mnie zauważają i Laura do mnie podchodzi. Przytulam ją i całuję w główkę.
- Musimy się już chyba przygotować - patrzę na nią, a ona jedynie kiwa głową. Łapie mnie za rękę i podchodzimy do jej szafy gdzie wisi jej wymarzona sukienka. 
- Przepraszam cię Leon, ale musisz nas teraz zostawić - śmieję się i wypycham go za drzwi.
Siadam koło Laury i zaczynam robić małej fryzurę. Biorę do ręki szczotkę i rozczesuję jej długie śliczne włosy. 

Wychodzę razem z Laurą, która wygląda prześlicznie. Schodzimy na dół, gdzie czeka na nas Leon. Odwraca się w naszą stronę kiedy słyszy, że idziemy, po czym się uśmiecha. Laura do niego podchodzi, a on kuca żeby być jej wysokości. Odgarnia kosmyk jej włosów za ucho, a ona odpowiada mu jedynie uśmiechem. 


Jesteśmy już na miejscu. Wszyscy goście Laury już są i bawią się gdzieś na hali. Ja i Leon siedzimy w kawiarni obok i pilnujemy jej prezentów. 
- Chcesz coś? - patrzy na mnie i się uśmiecha, a ja kiwam głową.
- Weź mi jakąś kawę - uśmiecham się, a on odchodzi od stolika. Obserwuję go uważnie. Podchodzi do lady i czeka, aż ktoś zwróci na niego jakąś uwagę.
Po jakiejś chwili zjawia się przy nim jakaś niska blondynka. Uśmiecha się do niego i coś zapisuję. 
Leon wraca i siada naprzeciwko mnie. Pyta się mnie o coś, ale nie odpowiadam, bo jestem zajęta obserwowaniem tej blondynki.
Po chwili podchodzi do nas i podaję nam kawy. Uśmiecha się zalotnie do bruneta, a ja przewracam oczami. Patrzę na nią i na jej odpięty guzik w koszuli i cicho wzdycham. Kładę swoją dłoń na dłoni Leona i uśmiecham się do niego. 
- Tak sobie teraz przypomniałam, że musimy przygotować materace, bo do Laury przyjdą jakieś koleżanki - mówię, a on kiwa głową. Kelnerka się od nas oddala, a ja mimowolnie się uśmiecha. 


Wracamy właśnie do domu. Laura siedzi z tyłu ze swoimi koleżankami i o czymś rozmawiają. Cieszę się, że Laura się tak świetnie bawiła. Bałam się wczoraj, że nadal będzie smutna. Wiem, że bardzo przywiązała się do Leona i chciałaby, żeby z nami zamieszkał. Tak jak ojcowie jej koleżanek. Ale nie mogę sprawić, żeby z dnia na dzień on się do nas wprowadził. 


Robię z Leonem kolacje dla dziewczynek. Laura odpakowała już swoje prezenty i wszystkie bawią się jakimiś nowymi lalkami. 
- Zrobić im jeszcze jakieś zapiekanki? - Leon na mnie patrzy, a ja jedynie kiwam głową na tak. 
- I nie zapomnij o soku - mówię wyjmując trzy szklanki, które kładę przed nim.


Dziewczynki są już po kolacji, a my pozwoliliśmy sobie, że przerwiemy ich zabawę. Wchodzimy do pokoju naszego skarba i kucamy tak, aby być tej samej wysokości. 
- Zdaje się, że jeszcze od nas nic nie dostałaś - mówię, a Laura patrzy na nas z zaciekawieniem. Leon podaję jej do rączek małą torebkę, a ona do niej od razu zagląda. Wyjmuje z niej kopertę i ostrożnie ją otwiera. 
- Co to jest? - patrzy na mnie, a potem na Leona. 
- To są nasze wakacje. Z Leonem

###
Szybko wróciłam, witam wszystkich:)
Rozdział miał być później, no ale 16 komentarzy było, a to była taka bariera w mojej głowie:)
Przypominam o ankiecie na prawo!
Zapomniałam o tym w poprzedniej notce, więc napiszę teraz.
Jeżeli jesteście zainteresowani tym konkursem, o którym pisałam wcześniej to dajcie mi znać w komentarzach. Żebyście w ogóle byli brani pod uwagę, trzeba wysłać mi maila (suzzy.verdas@gmail.com) i napisać, że bierzecie udział.
Ja z pośród komentarzy za kilka dni wybiorę osobę, której prześlę na maila rozdział 25:)
Zdradzę Wam tylko, że w rozdziale 25 będzie... Ciekawie:)
Dlatego zapraszam do wzięcia udziału w konkursie:)
Rozdział nie jest zbyt długi, ale nie chcę na siłę dopisywać czegoś tylko po to,  żeby był dłuższy
Ale się rozpisałam, napiszcie mi jeszcze, czy przeczytaliście całą notkę hahaha
Rozdział 25 w środę, jeżeli będzie 20 komentarzy:) 
Buziaki!
S. 

22 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Hejkaaaa, wracam jak najszybciej tylko mogłam
      Dzisiaj mam wene do pisania komentarzy, więc mam nadzieję że nigdzie mi ona nie ucieknie, aż do ostatniego słowa jakie tutaj napisze hah
      Nawet nie wiesz jak poprawiłaś mi humor tym rozdziałem :))) Awww dzięki tobie mogę się w końcu tak szczerze uśmiechnąć.
      Bardzo dziękuję Ci skarbie za kolejną dedykacje <3 taka doceniona się czuję haha
      Cieszę się bardzo, a to mnie motywuje do pisania jeszcze lepszych komentarzy!
      Mam nadzieję że ten ci się spodoba równie bardzo jak poprzednie, mam nadzieję że wyjdzie, bo dzisiaj mam okropny nastrój, ale postaram się, dla ciebie
      *gif super awwww*

      Na pocztąku mamy Leona budzącego Vils, jestem pewna, że codziennie mogłaby wstawać z samego rana, jeśli tylko budził by ją jej książę. Kochani są, strasznie.
      Już niedługo Violetta będzie mogła budzić się codziennie u boku swojego ukochanego, marzenia <3
      Biedna jest, pół nocy nie spała:( doskonale wiem jakie to uczucie (ty też wiesz, że wiem) ale nic dziwnego, skoro tak się przejmuje tym co powiedziała jej mała :( ale ma rację! Powinni już być razem, mieszkać pod jednym dachem, powinni zająć się tym na poważnie. Dać Laurze dom, o jakim marzy, w którym będzie szczęśliwa. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli na to długo czekać.

      No i w końcu ten długo wyczekiwany dzień! Urodziny Laury! Mała kruszynka, ten dzień jest dla niej wyjątkowy, w końcu piąte urodziny ma się tylko raz w życiu :)
      Piękna, bajkowa sukienka, pięknie uczesane włosy... na pewno wygląda jak prawdziwa księżniczka. No i w końcu impreza! Mnóstwo prezentów, dzieci, które krzyczą, piszczą i są wszędzie i nigdzie jednocześnie.
      No i niestety pojawia się ta blondynka :|
      Rozumiem, że Leon jest super, i dlatego mogła się nim zainteresować, ALE MAM NADZIEJĘ,  ŻE ON NAWET NIE ZWRÓCIŁ NA NIĄ UWAGI
      Na miejscu Violetty, byłabym strasznie zazdrosna, okropnie zazdrosna XD ALE, w końcu Leon jest tylko jej, ona powinna o tym doskonale wiedzieć awww
      Na szczęście zagrożenie minęło, gdy Violka wkroczyła do akcji. Szkoda tylko, że są na takim etapie, na którym nie mogła sobie pozwolić na coś więcej XDDD jednakże jej dłoń na jego dłoni brzmi tak awwwwwwwwww
      Jak sobie to wyobrażam, mimowolnie się uśmiecham

      Na szczęście księżniczka bawiła się dobrze, pomimo wczorajszej rozmowy z Violettą. Nie powinna się przejmować rodzicami w dzień swoich urodzin. W ogóle nie powinna się nimi przejmować. Musi myśleć, że już niedługo spełni się jej marzenie, o pełnej rodzinie, pełnej miłości, radości <3 swoją drogą Laura, to taka postać która w każdej scenie jest taka przekochana, uwielbiam ją serio. Idealnie uzupełnia swoją obecnością te op, poza tym, Gdy Leon i Viola mają kłopot, wkracza Laura i wszystko naprawia. Cud dziecko. Zasłużyła tym wszystkim na wspaniałe urodziny, dobrą zabawę i super prezenty!

      Ale i tak najlepszy prezent dostała od rodziców!!! Wspólne wakacje, coś o czym mówiła Vils dzień przed. Już sobie wyobrażam jej reakcje, awwwwww
      Musiała się bardzo ucieszyć i mocno ich przytulić ��
      Mam nadzieję że na tych wakacjach stanie się coś magicznego, na co wszyscy czekamy (ale ja najbardziej oczywiście) na pewno wszyscy będą się świetnie bawić. I w końcu będą to ich pierwsze wspólne wakacje!!! Aaaa, jak słodko  <333
      Oni w ogóle wszyscy są przesłodcy. Jejku, kocham ich <3

      Wow, ten rozdział był super! Z każdym kolejnym jakoś mniej mogę o nich powiedzieć, w sensie, trudniej mi cokolwiek napisać. Każdy kolejny jest tak dobry, że aż brakuje mi słów xDD
      Świetny był, mam nadzieję że Ci się podoba :) bo mi bardzo
      Co do notki, hahahha już wyslalam ci wiadomość! Pomysł świetny, bardzo mi się podoba. Nie widziałam jeszcze czegoś takiego na innych blogach, więc brawo za oryginalność
      Myślę że z takiej nagrody każdy się ucieszy!

      Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za ten rozdział, dedykacje a tym samym poprawienie humoru :) jesteś wielka, jejku
      Mam nadzieję, że ten komentarz jakoś wygląda, że przeczytałaś go i ze ci się podoba:)
      Czekam z niecierpliwością na 25! Mam nadzieję, że będzie się działo!
      Buziaki, dziękuję, kocham i tęsknię bardzo :((
      /Viki xxx

      Usuń
    2. (+zauwazylam zakladke!!!!swietny pomysl, teraz bez problemu będę mogła wracac do starych rozdzialow! <3)

      Usuń
  2. cudowny:*
    Wakacje z Leonem jak słodko^^

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurczę! Dopiero przed chwilą skomentowałam poprzedni rozdział a tu już kolejny ;) Postaram się wrócić jeszcze dzisiaj, bo wolę skomentować z kompa a nie z telefonu. ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak obiecałam, tak wracam ;D
      Po pierwsze, Masz takie tempo dodawania rozdziałów, że ja nie nadążam komentować ^^

      Nie żebym się skarżyła. Wręcz przeciwnie ;)

      Po drugie, cudowny gif <3
      Uwielbiam Lucy i kocham PLL
      Ten jej słodki uśmiech

      Ja też chciałabym, żeby mnie Leon budził xD
      Tylko nie o 9. W weekend to zdecydowanie za wcześnie dla mnie. ^^

      Nie dziwię się, że Violetta nie może spać. Też bym nie mogła.
      To wszystko musi być dla niej cholernie trudne.
      Z jednej strony widzi Leona bawiącego się z Laurą. Dostrzega jak bardzo zaczął kochać to dziecko. Stał się jej ojcem. Jest przy Violettcie, pomaga jej. A z drugiej strony skrzywdził ją. Nie było go, kiedy Viola potrzebowała go najbardziej. Na szczęście zrozumiał błąd. Ale też nie daje jej jakiś konkretnych sygnałów, że chce do niej wrócić. Ta cała sytuacja musi być dosyć trudna. Gorsza od odrzucenia jest niewiedza. Niepewność przez którą człowiek nie jest wstanie spać po nocach.
      Ale chyba właśnie dla takich chwil jak patrzenie na Laurę i Leona razem warto było pocierpieć.
      Wiem że oni oboje się kochają i są swoimi pokrewnymi duszami. <3
      Nawet teraz trochę zachowują się jak para. Tylko jeszcze o tym nie wiedzą ^^

      Urodzinki Laury. Wielki dzień dla wszystkich. To pierwsze ich święto razem. Ale na pewno nie ostatnie :)

      Uwielbiam fragment z kelnerką.
      W Violettcie odezwała się zazdrosna narzeczona.
      I wyobrażam sobie jej to spojrzenie.
      Bjacz plis nawet nie próbuj, on jest MÓJ 😈
      Ogółem mówi się, że jak kobieta nie jest zazdrosna o faceta to już jej nie zależy. W wypadku Violi wszyscy wiemy jak jest ;D

      U Laury nocują koleżanki!
      To są zawsze najzabawniejsze imprezy i najwięcej się dzieję.
      Przynajmniej ja tak zawsze mam na nocowaniach.
      O czwartej w nocy człowiek ma różne pomysły xD
      Na szczęście Laura jest jeszcze za mała na odpały ^^

      Wgl Violetta powiedziała jak wracała do domu pomyślała, że nie może sprawić, żeby Leon z dnia na dzień się do niej wprowadził.
      Violetta możesz!!!!
      Powiedz mu co czujesz!! Powiedz , że chcesz żeby się wprowadził.
      A no i wspomnij, że go kochasz.xD
      Leon jako facet mało domyślny ;D

      ,,Zrobić im jeszcze zapiekanki?" - I w tym momencie naszła mnie ochota na zapiekanki;/
      Niestety musiałam zadowolić się tostem...

      Pomysł z wakacjami świetny!! <3

      Jezu jak ja marzę o wakacjach. =.=
      Jestem ciekawa gdzie pojadą. Może nad jakieś może/ ocean albo wręcz przeciwnie i jakiś kemping. ^^
      Mam tylko nadzieję, że będą się dobrze bawić. ;)

      Coś czuję, że wydarzy się coś wyjątkowego na tych wakacjach.
      Dobra, sama to przyznałaś, że w 25 coś się dzieje...
      Czyżby pocałunek Leonetty 💗
      Albo w końcu oboje zrozumieją, że chcą znowu być razem.
      Już nie mogę się tego doczekać!!

      Rozdział po prostu perełka <3

      I na sam koniec:

      Dziękuj, dziękuję i jeszcze raz dziękuję za dedykacje. <3
      Nie wiem czym sobie zasłużyłam, a nawet się dziwię, przecież skomentowałam pare godzin wcześniej
      Naprawdę bardzo mi miło ;*

      Dziękuję bardzo jeszcze raz <3

      XOXO
      Madzia

      Usuń
  4. Wakacje z Leonem.
    Świetny pomysł na prezent urodzinowy :)
    Szkoda tylko, że mała nadal nie wie kto jest jej ojcem.
    A tatuś jest tak blisko.
    Jak tak dalej pójdzie to dopiero dowie się w swoje osiemnaste urodziny.
    No cóż. Violetta i Leon z tym zwlekają, więc może dowiedzieć się tak późno.
    Najważniejsze, że urodziny się udały, a mała się uśmiecha.
    Cudowny!

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny <3
    Nie mogę doczekać się next'a :*

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowny rozdział jak zawsze, bardzo podziwiam twoją pracę!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny❤ Czekam na next'a
    Justynka

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny, niesamowity, superowy i najlepszy na świecie blog... Świetne opowiadanie! ❤ Zazdroszczę talentu ❤ Czekam na nexta ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspólne wakacje wspaniale!
    Może Leon z Violettą się zejdą i mała dowie się że Leon jest jej prawdziwym ojcem. :)
    Cudowny rozdział jak zawsze!
    Całusy Ewa

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudo ������
    Mam nadzieje ze na tych wakacjach cos sie miedzy nimi wydarzy ❤❤❤
    Laura jest taka kochana slodka i wgl^^
    Ala

    OdpowiedzUsuń
  11. Boski rozdział! Perełka
    Czekam na 25 <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowny rozdział
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  13. W
    S
    P
    A
    N
    I
    A
    Ł
    Y



    Diana

    OdpowiedzUsuń
  14. Leon Violetta i Laura jadą razem na wakacje...ehh zazdroszczę im xd
    Leon i Violetta może w końcu przyznają że się kochają i postanowią spróbować od nowa :)
    Rozdział Cudo ;**

    OdpowiedzUsuń
  15. * tak, przeczytałam całą notkę xD * O boziu boziu boziu <3 Wakacje z Lajonem <3. Jezu <3. Też chce taki prezent ;_; xD. Moja pierwsza myśl po przeczytaniu rozdziału? - ,, Zamieszkamy w nowym domu. Z Leonem. " ale jakieś kilka setnych sekund później pojawiła się taka myśl - ,,Przecież to banalne i na pewno tak nie będzie..." Smutek. Ale wakacje też są spoko :). Nie wiem czy V wie, ale wakacje trwają 2 miesiące więc no xDDDD. W ogóle, ja to zauważyłam, że Leon w tym domu to już praktycznie mieszka xD. Nie ma żadnych wzmianek o tym, że np. idzie do domu sprawdzić czy roślinki żyją xDDDD . Oczywiście jak dla mnie to tak może zostać xDDD. Zauważyłam też, że Leoś pełni rolę kucharko-sprzątaczki xDDD wszystkim gotuje, sprząta i wgl XD. Chce takiego faceta w przyszłości -.- XD.
    Czemu niby V nie może pozwolić Leonowi się wprowadzić? Przesz go kocha. Kretynka heh xD. Niech zrobi to ,,TYLKO dla córeczki" XDDD
    Ale też będą jaja jak np. V mu to zaproponuje a ten do niej z tekstem, że to za szybko czy coś w ten deseń xD.
    W każdym razie. Czekam na rozdział i życz mi powodzenia, bo jutro pisze próbny egzamin z histy,polaka i wosu więc no xD.
    Czymej kciuki, a ja czymam kciuki, żeby cię wena nie opuszczała!
    Z wyrazami szacunku
    Monika Verdas

    Ps. Ćwiczę już do pisania ,, krótkiej formy wypowiedzi" XDDD

    OdpowiedzUsuń
  16. Przede wszystkim przepraszam, że się troch opuściłam w komentowaniu (wyjaśnienie na moim blogu). Bardzo podobają mi się ostatnie Twoje rozdziały, każdy przeczytałam po kilka razy. Serio są świetne. Kiedy czytam mam taki odruch by przerzucić olejną stronę książki. Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy !