wtorek, 24 czerwca 2014

One part Leonetta "Ukryty romans" cz 2.

                                                        *6 miesięcy później*

Minęło równe sześć miesięcy odkąd Leon i Violetta pierwszy raz się spotkali. Oboje właśnie siedzieli na łóżkach i myśleli o tym co się zdarzyło wtedy. Wtedy zdarzyło się coś magicznego. Oboje poczuli do siebie to samo uczucie, prawie nic nie wiedząc o sobie. Przy drugim spotkaniu, wszystko się zaczęło. W tym samym czasie wyciągnęli komórki by zadzwonić do ukochanej osoby, jednak się nie dodzwonili. Po chwili ponownie spróbowali, jednak znów się nie udało. Ze smutkiem odłożyli telefony komórkowe i poszli się ubrać.

Dziewczyna była już ubrana, chwile się zastanawiała i po namyśle uznała, że nie jest głodna i nie zjadła śniadania. Poszła do sypialni, gdzie miała swój telefon, wzięła go do ręki i właśnie w tej chwili zadzwonił do niej Leon. Z uśmiechem nacisnęła zieloną słuchawkę.

-Cześć Słonko- powiedział, a na jej twarzy pojawił się jeszcze większy uśmiech.
-Hej- odpowiedziała równie ciepłym głosem.
-Wpadniesz dziś do mnie?- zapytał, choć widzieli się prawie codziennie, lub co kilka dni.
-Oczywiście- powiedziała i tym razem on się uśmiechnął.
-Czekam.
-Zaraz będę- powiedziała i się pożegnali. Pożegnanie u nich trwało najdłużej. Zawsze. Nie ważne czy rozmawiali przez telefon czy spotykali się. Zawsze trudno było im się rozstać, czy zakończyć rozmowę. Głos ukochanej osoby uspokajał ich.

Brunetka ubrała kolorowy top i krótkie spodenki. Lubiła jak Leon mówił jej, że ślicznie wygląda, a wiedziała, że jak tak przyjdzie do niego to jej tak powie. Wzięła torebke i wyszła z domu. Do Leona szła raptem dziesięć minut, nie mieszkali daleko od siebie. Zapukała do drzwi, a po chwili otworzył je Leon. Przytuliła go i weszła do środka. Zdziwiła się. Stół był nakryty do śniadania, a obok były róże.

-Coś szykujesz?- zapytała z uśmiechem.
-Emm.. Tak- odpowiedział i również się uśmiechnął.
-A z jakiej okazji?
-A z takiej, że minęło już sześć miesięcy odkąd się pierwszy raz spotkaliśmy.
-Pamiętasz?- zapytała z niedowierzeniem.
-Tak- Uśmiechnął się i odsunął krzesło, aby usiadła.
-I skąd wiedziałeś, że nie zjem śniadania?- zaśmiała się.
-Miałem nadzieję- powiedział i również usiadł. Nałożył na talerz przyszykowany posiłek i zaczęli jeść. Jedli w ciszy, co chwile na siebie spoglądali. Co jakiś czas ich spojrzenia się spotykały. Po kilkunastu minutach skończyli. Dziewczyna uparła się, że posprząta po śniadaniu, a chłopak nie potrafił zmienić jej zdania więc w ostateczności się zgodził. Gdy skończyła podeszła do chłopaka i powoli przybliżając się do niego złączyła ich usta w namiętnym pocałunku. Chłopak położył dłonie na jej talii, a dziewczyna oplotła ręce za jego szyją. W swoim pocałunku wyrazili swoje wszystkie uczucia. Brunet delikatnie, ale zarazem w bardzo namiętny sposób oddawał każdy pocałunek. Oboje czuli jak im walą serca, podobało im się.

W miły sposób spędzili resztę dnia, powoli zbliżał się wieczór.
-Kiedy Diego wraca?
-Em... Pojechał na szkolenie.. Za dwa dni- powiedziała z uśmiechem, który od razu pojawił się też na twarzy chłopaka. Po chwili usiedli na kanapie i wtulając się w siebie oglądali film.
-Uprawiałaś seks z Diego?- zapytał po jakimś czasie. Dziewczyna przez chwile nic nie mówiła. Nie sądziła, że chłopak ją o to zapyta.
-Nnnie- odpowiedziała krótko.
-Czemu się jąkasz?
-Nie wiem.. po prostu nie sądziłam, że mnie o to zapytasz.
-Przepraszam- powiedział po chwili. Dziewczyna na niego spojrzała.
-Nie masz za co przepraszać- uśmiechnęła się- nie przeszkadza mi to.
-Kocham cię- szepnął jej na ucho.
-Ja ciebie też- odpowiedziała. Cieszyła się, że jest przy niej. Przy nim czuła się kochana, dopełniona... Przy nim była szczęśliwa i każdy pocałunek był szczery i prawdziwy. Po chwili chłopak spojrzał na nią, a ona na niego. Bez namysłu nachylił się nad nią i ją kolejny raz pocałował. Dziewczyna o wiele bardziej pogłębiła pocałunek co spodobało się im obojgu. W nim wyrażali swoje wszystkie uczucia. Po chwili pocałunek stał się brutalny, a chłopak włożył swoją rękę pod bluzkę dziewczyny. Ręka chłopaka jeździła po jej ciele. Po jakimś czasie ich usta się oderwały, jednak dłoń Leona pozostała w tym samym miejscu. W tej chwili film ich wcale nie interesował. Liczyli się oni i tylko oni. Dość szybko górna odzież dziewczyny wylądowała na podłodze, a po kilku następnych minutach byli już nadzy. Nie chcieli czekać. Oboje czuli się wspaniale. Chcieli być ze sobą na zawsze... Zaczęli działać. (xxx) Po kilku godzinach zasnęli wtuleni w siebie.

Dziewczyna obudziła się dość wcześnie. Miała głowę na torsie chłopaka. Podniosła ją by sprawdzić czy śpi. Nie spał.
-Cześć kochanie- powiedział, a na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
-Heej skarbie.
-Jak się spało?- zapytał spokojnie, jak gdyby nic się nie stało.
-Wspaniale... bo z tobą..- pogłaskał ją po głowie. Przez chwile nic nie mówili. Dziewczyna palcem rysowała wzorki na klatce piersiowej chłopaka.
-Kochasz Diego?- zapytał po chwili namysłu.
-Yy.. nie wiem... Dlaczego pytasz?
-Musisz... wybrać.. albo ja.. albo on...- dziewczyna od razu podniosła się do pozycji siedzącej... Nie wiedziała co ma myśleć... Czuła się wykorzystana..
-Więc..- zaczęła mówiąc tak by chłopak w jej głosie nie czuł złości i rozpaczy- zaliczyłeś mnie więc obojętnie z kim będę? Chcesz mi zniszczyć życie? Pewnie jak bym wybrała Diego... powiedział byś mu wszystko i...- chłopak ją pociągnął i pocałował. Mimo zaskoczenia i niepewności oddała go a gdy się oderwali spojrzała na niego pytająco.
-Nie chce ci zniszczyć życia, tylko ściągnąć z ciebie ciężar... Jak wybierzesz Diego to będę chciał abyś o mnie zapomniała, a jeżeli wybierzesz mnie to chce abyś Diego powiedziała prawdę. Nie mogę tak dłużej.. I wiem, że ty też nie możesz... I to, że razem spaliśmy nie ma nic do tego, że ci to mówię.
-Przepraszam... do kiedy mam ci powiedzieć?
-Nie chce dawać ci daty i godziny... Chce abyś to spokojnie przemyślała i jak będziesz wiedziała to mi powiesz..
__________________________________________________________________________________
Nie wiem jak, ale zdążyłam !  Już myślałąm, że będę się tłumaczyć xD! Podoba mi się ta część jak widać będzie jeszcze trzecia ^^

7 komentarzy:

  1. Super! Nie sądziłam że można napisać tak dobrego one shota! Bardzo mi się podoba. Jest ,jest ......... Nie da się opisać w jednym zdaniu. Twój talent do pisania z każdym rozdziałem (i one shotem) zazkakuje mnie i to bardzo :) Oczywiście pozytywnie <3 Nareszczie wakacje cieszysz się ? Po co wogule pytam skoro i tak wiem że się cieszysz :D no chyba że jesteś jakimś nałogowym kujonem (w co wątpie) ale wakacje jak to wakacje miną szybko tak jak rok szkolny :D I dam jeszcze pare pytań odemnie : 1.Wyjeżdrzasz gdzieś na wakacje? Jak tak to gdzie i na ile? 2. Czy będziesz mieć świadęctwo z czerwonym paskiem? 3. Ile masz lat i do której klasy idziesz? (Ps:ja do ó) i ostatnie kiedy kolejna częśc os i rozdział? Mam nadzieje że mi na nie odpowiesz :D oczywiście nie zmuszam. I nawet tak nie myśl. Nie myślisz tak prawda? Chyba nie..... A co jeśli tak ? O_o a co jeśli nie? Yyy... Oczym ja właściwie pisze ? Sama nie wiem.... O matko ale się rozpisałam. Ciekawe czy ktoś doczytał momentu.... Zapewne nie bo komu chciało by się czytać te wypociny zwane komentarzem? Mi! Ale ja to odmienieniec. Jestem kosmitą błahaha. W piąteczek koniec roku :D jutro do kościoła :( Dobra ja jusz kończe bo wariuje i pżynudzam. Więc papatki :D ~pinia~ ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha jak zawsze twój komentarz sprawił mi radość ! Ciesze się, że ci się to podoba! Szczerze to nie wiem kiedy kolejny rozdział czy kolejna część One parta.. Ostatnio mam dużo na głowie.. próby do przedstawienie (jutro) w piątek nocuje u kol w sobotę jade do cioci a w poniedziałek spotykam się z inną koleżanką.. Mam pomysł, ale pisanie po nocy mnie męczy, ale robię wszystko, aby dodać jak najwcześniej, bo rozdziały jakoś nie powalają długością.. Ok odpowiadam na pyt. Tak wyjeżdżam... Do ustki, na mazury i do łodzi- łącznie będę poza domem przez 5 tygodni. (jak napisze rozdział wstawie automatyczne wstawienie, więc nie bd od razu odp. na kom.) Tak, będę miała pasek na świadectwie. Mam 13 lat i idę do 1g (klasa A). ;C
      Hahahahaha ciesze się, że to czytasz, a co do rozdziałów to naprawdę nie wiem.. W piątek i w niedziele na pewno coś napisze, ale nie wiem kiedy wstawię.

      Usuń
    2. Założyłam sobie kąto! Szczęśliwa? :D

      Usuń
    3. Tak ;) nie wiem kiedy pojawi się następny rozdział bo komputer mam zepsuty, ale postaram się jutro z laptopa mamy.

      Usuń
  2. A ja głupia dopiero teraz to komentuję...xD
    Cuuudo!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy !