Jak widać po tytule tej notki, kończę z historią. Nie będę pisać epilogu, bo w sytuacji w której znajdują się bohaterowie i tak bym nie połączyła Leonetty, a przynajmniej nie w taki sposób jaki chciałam. Nie będę przecież pisać czegoś, czego nie czuję. A nie czuję tej historii, już od jakiegoś czasu brakowało mi do niej weny i pomysłu. Możecie mieć mi to za złe, ale nic nie poradzę. W każdym razie postaram się aby jeszcze dziś (wieczorem) pojawił się PROLOG. Od piątku leżę chora w łóżku więc miałam dużo czasu na przemyślenia i mam już ułożony plan na nową historię. Zupełnie różniącą się od tej i poprzedniej. Nie wiem czy wyjdzie, czy się spodoba, ale jestem do niej bardzo pozytywnie nastawiona i mam nadzieję, że wy również.
Mam nadzieję, że będziecie czekać na nowe rozdziały, i że historia przypadnie Wam do gustu.
Buziaki!
Suzzy
Szkoda liczylam chociaz na epilog 😞
OdpowiedzUsuńSzkoda. Wielka szkoda. Czekam na prolog 😁
OdpowiedzUsuń