środa, 25 stycznia 2017

Rozdział 35 "Porywam cię"

Rozdział dla Hope i N. Comello 

Przez długą chwilę mu się przyglądam. Czekam na jakieś wytłumaczenie, cokolwiek. To chyba normalne, że przygotowywałam się do tego, że te Święta spędzi razem z nami. Jesteśmy już razem, jest jeszcze Laura. Myślałam, że tego właśnie chciał. Że chciał je spędzić ze mną i naszą małą córeczką. 


- O co chodzi, Leon? - patrzę na niego. Minęło chyba kilka minut, a on dalej nic nie powiedział. Widzę w jego oczach jakiś strach, jakąś obawę, ale nie wiem przed czym. 
- Pamiętasz ten obiad u twoich rodziców po tym, jak ci się oświadczyłem? - pyta po chwili, a ja kiwam głową. To chyba oczywiste. Nie zapomniałabym o tym nigdy. To był właśnie ten moment w życiu, kiedy myślałam, że już nigdy nie będę szczęśliwsza. W końcu miałam przy sobie mężczyznę, którego kochałam ponad życie. W dodatku mogłam się chwalić prześlicznym pierścionkiem, który nosiłam na serdecznym palcu - Obiecałem wtedy twojemu ojcu, że nigdy cię nie zranię. I złamałem tę obietnice - przez cały czas na niego patrzę. Widzę, ile go to kosztuje, mówienie o tym, bo wiem, że strasznie tego żałuje. Jego głos nagle stracił swoją piękną barwę, i stał się jakiś pusty - Nie jestem jeszcze gotowy na to, żeby usiąść z nim przy jednym stole i patrzeć mu w oczy. I myślę, że on też by nie chciał, bo nie bez przyczyny mnie nienawidzi. 
- Leon - przerywam mu i delikatnie się uśmiecham. Cieszę się, że to właśnie to, jest tym powodem. Nie wiem nawet co myślałam jeszcze cztery minuty temu, ale na pewno spodziewałam się czegoś gorszego niż to - Nie myśl w ogóle o moich rodzicach. Chcę te Święta spędzić z tobą i Laurą. Chcę, żeby w końcu spełniło się coś, o czym marzyłam przez te pięć lat - szepczę, a potem wbijam się w jego usta. Oddaje pocałunek i łapie mnie w biodrach - To jak, Leon. Spędzisz z nami Święta? - pytam, kiedy się ode mnie odrywa.
- A jak bardzo tego chcesz? - patrzy prosto w moje oczy i powoli do mnie podchodzi.
- Bardzo, bardzo - szepczę, a on ponownie złącza nasze usta w spójną jedność.

Wchodzę do garderoby i zastanawiam się w co się ubrać. Jedziemy zaraz do sklepu i muszę jakoś wyglądać. Nie pojadę tam przecież w rozciągniętej koszulce i brudnych spodniach. Oglądam po kolei swoje ciuchy, ale na nic nie mogę się zdecydować.
- Czekamy na ciebie - słyszę głos Leona i mimowolnie się uśmiecham. Nie wiem dlaczego, ale nawet jak mnie pogania brzmi cudownie. Pamiętam, że zawsze mnie to denerwowało, nie lubiłam tego.
 - Nie wiem w co się ubrać - mówię, a w odpowiedzi słyszę jego westchnięcie. Po chwili wchodzi do środka i staje obok mnie.
- Masz przecież przed sobą dwie szafy ubrań.
- No właśnie, Leon. Gdybym miała jedną, to bym szybciej się na coś zdecydowała.

- A te kwiatki? - Laura na mnie patrzy, a ja wzdycham. Przed chwilą włożyła do wózka jakieś cztery różne opakowania ozdób do pierniczków, a teraz chce kolejne.
- Ale ostatnie, okej? - pytam, a ona jedynie kiwa głową i z uśmiechem wrzuca do wózka kolejne pudełko ozdób.
- Coś jeszcze? - słyszę głos Leona i patrzę na swoją listę. Chyba wszystko jest, tak mi się przynajmniej wydaje. Kiwam przecząco głową i kierujemy się do kas.


Już jakąś godzinę temu wróciliśmy do domu. Zjedliśmy obiad, a teraz w trójkę robimy pierniczki. Patrzę na Laurę i Leona, którzy są cali w mące i delikatnie się uśmiecham. Pamiętam, że zawsze, każda moja próba upieczenia czegokolwiek z Leonem, kończyła się bitwą na mąkę. Byliśmy cali biali, ale nam to nie przeszkadzało. A teraz jest prawie tak samo, tylko, że teraz jest nas trójka, a nie dwójka.
- Wbij dwa jajka - mówię do bruneta, a on podchodzi do lodówki. Kucam, żeby być na wysokości Laury i przyglądam się jej uśmiechniętej twarzyczce - Trzeba będzie się porządnie wykąpać - strzepuję mąkę z jej włosów, a ona jedynie się uśmiecha.
- Gotowe - słyszę głos Leona, więc wstaję i wyjmuję z szafki mikser. Podłączam go do prądu, a brunet podnosi Laurę i podaje jej urządzenie do ręki. To zadanie od zawsze należy do niej, uwielbia to robić.

- Porywam cię - patrzę na Leona, który właśnie wziął Laurę na ręce i idzie z nią do łazienki. Uśmiecham się delikatnie, bo od kilkunastu minut próbowałam zagonić ją do kąpieli, ale ozdabianie pierniczków było zbyt fascynującym zadaniem. Teraz ja ją wykąpie, a Leon trochę ogarnie kuchnie. Wchodzę za nimi do łazienki, a Laura patrzy na nas piorunującym wzrokiem.
- Laura - śmieję się cicho - Pierniczki nie uciekną. Szybko się umyjesz i od razu wrócisz do ozdabiania.

Patrzę na laleczkę, która nadal ozdabia ciasteczka. Ominęła nawet swoją ulubioną bajkę, to bardzo nie w jej stylu. Opieram się o Leona, który tak jak ja, przygląda się jej. Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, może ją tak bardzo wciągnąć.
Odwracam się i patrzę na Leona. Uśmiecham się, gdy widzę, że na jego grzywce nadal jest mąka. Wkładam rękę w jego idealną fryzurę i strzepuję biały proszek.
- Chyba ciebie też będę musiała wykąpać - szepczę, a on się cicho śmieje.
- Zawsze i wszędzie - mówi, a potem mnie delikatnie całuje.

Patrzę na zegarek i wzdycham. Leon miał tylko położyć Laurę, a nie ma go już chyba godzinę. Zdążyłam się wykąpać, zjeść kolacje i znaleźć jakiś fajny film. Nawet czytanie bajki tyle nie trwa, musiałby przeczytać jej wszystkie małe książeczki. Wstaję z kanapy i kieruję się do pokoju naszej małej iskierki. Może zasnął razem z nią?
Staję w progu, a uśmiech automatycznie pojawia mi się na twarzy. Leon leży koło Laury i w ręce ma kartkę i długopis. Laleczka patrzy na niego i na tą kartkę z taką radością, jak na te pierniczki.
- Kochany Mikołaju - słyszę głos Laury i widzę jak Leon to zapisuje - Rozumiem, że masz dużo pracy, więc może być tylko ta lalka. Bardzo cię kocham.

###
Hejka:)
Dziś bez notki.
Buziaki!
S. 

16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Hejka, wrcam dosyc szybko 💕 nie wiem jak wyjdzie ten komenatrz, mam nadzieję że ci się spodoba więc, dużo przede mną a nie chce przedłużać więc przejdę już do konkretów 😂
      GIF WYGRAAAAŁ💖 KOCHAM KOCHAM KOCHAM

      Leon na szczęście może się pożegnać z pogrzebem😂
      " Obiecałem wtedy twojemu ojcu, że nigdy cię nie zranię. I złamałem tę obietnice"
      To było takieeeeeee słodkie!!!!💕💕💕💕 Leoś taki kochany 💕 mój mały duży chłopiec.
      Tak się przejmuje 🙊 To takie urocze, serio no ughhhh idealne
      Obiecał że jej nie zrani, teraz się martwi że po tym wszystkim oni mu nie wybaczą,  że Violetta tak przez niego cierpiała?
      Muszą mu wybaczyć, nie mają innego wyjścia!!! Leon to najcudowniejszy mężczyzną świata, idealny chłopak, narzeczony, mąż i ojciec, a Violetta i jej rodzice na 100% są tego pewni. Leon dostał 2 szansę i nie zmarnuje jej na pewno 💕 od teraz Violetta będzie najszcześliwaszą kobietą na świecie.

      Ale jednak mimo wszystko spędzą razem święta 💕 nasza kochana trójka, wigilia, jedzenie, Leon, Violka, Laura, pierniczki, choinka i prezentyyy💕 idealna rodzinna atmosfera 😊 mam nadzieję że te święta będą magiczne, wyjątkowe, że może zdarzy się wtedy coś super 😊 już się nie mogę doczekać!!!!

      " - Masz przecież przed sobą dwie szafy ubrań.
      - No właśnie, Leon. Gdybym miała jedną, to bym szybciej się na coś zdecydowała."
      NAWET SAMA NIE WIEM CZEMU, ALE TAK MI SIĘ TO PODOBA 😂❤
      Maja te zdania w sobie coś wyjątkowego hahaha, podobają mi się 😂😂 (powiedziedzmy że zdanie rozdziału #0,5)

      Oooo, po wspólnych zakupach czas na gotowanie 🙈🙉🙊
      Jeju, wyobrażam sobie Leona w kuchni, o boże❤❤❤❤
      "Pamiętam, że zawsze, każda moja próba upieczenia czegokolwiek z Leonem, kończyła się bitwą na mąkę. Byliśmy cali biali, ale nam to nie przeszkadzało." VIOLKA W KAŻDEJ SYTUACJI PRZY LEONIE JEST BIAŁA, ZAUWAŻYŁAŚ? CZY TO MĄKA, CZY COŚ INNEGO
      ten fragment jest taki słodki💕
      Ogólnie, pomysł z pierniczki mi jest mega uroczy 💕 jak sobie wyobrazić, że malutka tam z nimi siedzi a oni tak słodko na nią patrzą, obserwują, aż się miło robi 💕💕💕
      No a potem Leon porywa małą do wanny 😏 ja też bym się oderwała od każdej roboty, najlepszego filmu, serialu, od czego kolwiek, gdyby tylko czekała mnie kąpiel, TAK JAKBY Z VERDASEM

      FRAGMENT ROZDZIAŁU UWAGAAAA
      "Odwracam się i patrzę na Leona. Uśmiecham się, gdy widzę, że na jego grzywce nadal jest mąka. Wkładam rękę w jego idealną fryzurę i strzepuję biały proszek.
      - Chyba ciebie też będę musiała wykąpać - szepczę, a on się cicho śmieje.
      - Zawsze i wszędzie - mówi, a potem mnie delikatnie całuje."
      O M G
      no aubzfwuyxgoiwhswjzyfu2ysgoiwsn oxrxgxaxzxmx
      Kocham, kocham, kocham 💕💕💕💕

      List do Mikołaja wygrał 💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕
      TO TAKIE KOCHANE, TAKIE SŁODKIE, TAKIE UROCZE, TAKIE PERFEKCYJNE
      LEON PIERDOLONA PERFEKCJA VERDAS PISZE Z CÓRKĄ LIST DO MIKOŁAJA
      widać, że Laura traktuje go jak kogoś bardzo wyjątkowego.  Bardzo się cieszę 💕

      Rozdział super, cudo!!!! Cieszę się, że jest szybko, bo z każdym kolejnym nie mogę się doczekać coraz bardziej, co będzie w następnym 💕💕 jestem tego taka ciekawa, mam nadzieję, że będzie między nimi tak kolorowo jeszcze bardzo długo 😊
      Zakochalam się w tym opowiadaniu
      Uwielbiam je od 1 rozdziału! A ty piszesz świetnie, najlepiej na całym świecie,  pamiętaj!
      Będę tu już do końca. Zawsze z długim komentarzem, zawsze z takim po którym  (mam nadzieje) się uśmiechniesz 💕😄
      To był cudowny rozdział, czekam z niecierpliwością na następny!!! 💖💖💖💖💖 buziaki, kocham ❤❤

      Usuń
  2. Świetny 💕
    Całe szczęście że tylko o to chodziło Leonowi bo wszyscy już pewnie martwili sie że to coś poważnego a tu nic takiego tylko chodziło o tatę Violi 😉😂
    Świetny był ten wątek co mała zdobiła pierniczki a oni się jej przyglądali to było super, aż tak ciepło na sercu mi się zrobiło 😍
    List do Mikołaja widać, że mała traktuje Leona jak tatę. Teraz czekać tylko na to, aż zacznie do niego mówić tato 😍
    Już się martwiłam, gdy chwilę nie dodawałaś rozdziałów, ale pomyślałam że przecież masz też swoje sprawy i trzeba to uszanować i na ciebie poczekać, bo dla takich rozdziałów naprawdę warto💝
    Bardzo lubię twojego bloga i cały czas czekam na kolejne rozdziały.😊
    Pisz dalej tak świetnie, a wiem że na pewno wszyscy dalej będą z tobą a nawet będzie ich więcej 💞 Część i do następnego odezwę się pod nim 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny!
    Już się bałam, że Leon wymyślił nie wiadomo co.
    Spędzi z nimi jednak te święta.
    Wspólne pieczenie pierniczków.
    Ciekaw jak długo potrwa ta ich sielanka.
    Aż się boje pomyśleć, że coś lub ktoś może to zepsuć.
    Cały czas tak nie będzie, więc jak długo?

    Do następnego!

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny rozdział.
    Lecz najbardziej cudowna jest kińcówka.
    Laura jest taka słodziutka, aż mam ochotę ją schrupać.
    Czekam na kolejną taką perełke.
    Asia Blanco

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny rozdział
    Jacy oni wszyscy są słodcy
    Czekam na kolejny
    Pozdrawiam

    Mrs. Devil

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały rozdział!❤ Czekam na next'a
    Justynka

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny rozdział i pierniczki najlepsze! ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham kocham kocham ❤
    oni są słodcy ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny, cudowny cudoooowny!!!!!
    Czekam na next;')❤

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Hejka! Wracam po przeczytaniu tego cuda (czytałam już 4 razy, DOSŁOWNIE 4 RAZY, I MOGŁABYM PRZECZYTAĆ JESZCZE RAZ, CO NA 100% ZROBIĘ WIECZOREM)
      Powiem Ci, że to kolejna perełka, którą czytam z uśmiechem na twarzy 💕 uwielbiam tą dwójkę razem, są tacy idealni, uroczy
      Pisałam Ci, że czuję się jakbym czytała książkę? 😮 tak właśnie jest!!! Musisz pomyśleć o tym, żeby w przyszłości zrobić coś takiego, haha, bo piszesz wspaniale, jeśli napisałabyś, na 1000000000% bym kupiła, z dedykacją poproszę! 😂😂
      Cieszę się że Leonowi chodziło o to, a nie o nic innego, chociaż jak teraz o tym myślę, nie mam pojęcia jaki mógłby być by inny powód, do niespędzenia świat z Laurą Violką. Jestem ciekawa, jak to będzie wyglądać! Ciekawe, co kupią sobie w prezencie,Violetta ma o wiele trudniejsze zadanie niż Leon hahha więc trzymam za nią kciuki!
      JAK BAWIĆ SIĘ MĄKĄ TO Z LEONEM, VIOLA, DOBREGO KANDYDATA SOBIE ZNALAZŁAŚ
      Dzieci, po ślubie będą się bawić czymś innym :)))
      To ja to tu tam zostawię

      List do Mikołaja!!! ❤❤❤
      O jeju nie wierzę, haha nie spodziewałam się czegoś takiego, ale to mega, mega słodkie!!! To takie kochane, jejuuuuuu! Nawet nie wiem co napisać, ale zakochalam się w tym fragmencie 😍😍

      Rozdział cudeńko kochanie! Czekam z niecierpliwością na kolejny, mam nadzieję, że będzie szybciutko, no i powodzenia w szkole! Mam nadzieję, że poradzisz sobie po feriach!
      Czekam, weny kochanie! Buziaki 💖💖
      N.

      Usuń
  12. ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ Brak słów ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy !