wtorek, 7 października 2014

Rozdział 23 "Przepraszam... Nie potrafię być twoją przyjaciółką..."

Violetta, tydzień później

Powoli dociera do mnie wiadomość, że zostanę matką. Wczoraj byłam na USG dzięki czemu mam stu-procentową pewność, że to na pewno ciąża. Leon jeszcze nic nie wie... Boli mnie to, cholernie mnie to boli, ale co mam zrobić? Zastanawiam się nad tym, czy mam mu to powiedzieć... Nie będę potrafiła spojrzeć mu w oczy i powiedzieć, że jestem z nim w ciąży... Jednak muszę próbować.. Może gdy się dowie.. Zrozumie. Zrozumie, że go kocham.. Że tęsknie. Dlaczego on nie może tego zrozumieć? Nigdy nie chciałam o zranić. Nienawidzę za to siebie, ale co mam zrobić?  

Spojrzałam na zegarek. Piętnasta. Wzięłam do rąk torebkę i wyszłam z domu. Upewniłam się jeszcze, czy na pewno w torebce jest moje USG. Gdy wiedziałam, że tak, kierowałam się do Leona. Tak.. Do niego.. Nie powiem mu tego w prost, ale.. ale mam pewien pomysł. Mam nadzieje, że mnie chociaż wpuści, inaczej się nie uda. Stanęłam przed jego płotem i zastanawiałam się czy na pewno dobrze robię. po piętnastu minutach postanowiłam, że spróbuję, w końcu i tak gorzej być nie może..
-Violetta?- Usłyszałam zachrypnięty głos, mojego ukochanego byłego. 
-Tttak.. mogę wejść?- zapytałam niepewnie. 
-Po co?- zapytał zrezygnowany. 
-Proszę.. to ważne.. błagam cię..
-Masz pięć minut- powiedział, a ja weszłam do środka. Zdjęłam buty i usiadłam naprzeciwko niego w salonie-Więc?- przez chwilę nic nie mówiłam. Nie mogłam wydobyć z siebie żadnego dźwięku. 
-Llleon... Proszę cię- starłam dłonią łzy- ja cię kocham.. Nigdy nie chciałam cię zranić. Kocham cię.. Proszę.. Uwierz mi.. Błagam..- dodałam po cichu
-Po co? Abyś mnie znów okłamała? Abyś mnie znów zraniła? To nie jest za mało? 
-Llleon..! Dobrze wiesz.. 
-Że spałaś już z innym? Tak, wiem- powiedział, a we mnie coś pękło. Bez słowa wstałam i pobiegłam do łazienki. Tam się zamknęłam i płakałam. Nie mogłam w to uwierzyć, w to co powiedział.. Rozumiem, że może mi mniej ufać, ale to.. To to była przesada... Doskonale wie, że z nikim innym nie spałam. Ani przed naszym związkiem, ani po nim. Po chwili usłyszałam ciche pukanie do drzwi. Czego on jeszcze chce?! 
-Violu?...- teraz Violu?!- przepraszam.. Zrozum.. 
-Jak mam to rozumieć? Wiesz, że z nim nie spałam!- krzyknęłam. 
-Wiem, przepraszam... Wyjdź, pogadamy- powiedział, a ja zaczęłam mieć nadzieję. Podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Wróciłam do salonu i usiadłam na kanapie. 
-Kocham cię- szepnęłam- Proszę.. Daj nam szanse.. Ostatnią, jedyną szanse.. Błagam.. Potrzebuje cię. 
-Violetta... 
-Nie, nie Violetta.. Ja cię potrzebuje. Musimy być razem. Musimy.. 
-Dlaczego 'musimy'?
-Dowiesz się, za... Niedługo- powiedziałam i ręką z torebki wyjęłam badania USG, tak, aby tego nie zauważył i włożyłam je pod jego poduszkę. 
-Możemy się przyjaźnić.. 
-Przepraszam.. Nie potrafię być twoją przyjaciółką.. 
-Dlaczego? 
-Leon, ja cię kocham. Nie potrafię patrzeć na ciebie z inną, chce się do ciebie przytulić, pocałować.. Nie potrafię być tylko przyjaciółką.. To boli- powiedziałam i wstałam. Wzięłam swoją torebkę i kierowałam się do wyjścia. 
-Pocze... 
-Przepraszam, że zajęłam czas. Zapomnij, że tu byłam, zapomnij o mnie- powiedziałam i wyszłam. 
Szłam powoli parkiem, patrzałam na wszystko dookoła. Widziałam szczęśliwe pary, rodziców z dziećmi i wyobrażałam sobie, że to ja i Leon. 

Pomimo tego, że wciąż są plotki o tym, że spałam z Diego, staram się to ignorować. Nie mam zamiaru i siły, aby się tym przejmować. Unikam dziennikarzy i innych mediów. W takich momentach żałuje, że jestem znana. Wolałabym, aby o tym nie gadał cały kraj... Po chwili pojawili się wokół mnie dziennikarze. Spojrzałam zdezorientowana na nich 
-Opowiesz nam o Relacji z Diego Dominguezem?- nic nie rozumiałam, aż w koncu jeden z dziennikarzy pokazał mi kolejny post Diego. 
-Przepraszam, nie będę na to odpowiadać- powiedziałam i próbowałam iść dalej, jednak oni nie dawali za wygraną. 
-Co na to Leon?- pytali dalej. 
-Proszę mnie zostawić! 
-Który z chłopaków lepiej całuje?- usłyszałam pytanie jakiegoś nienormalnego dziennikarza. To już jest za wiele..
-Chcecie znać całą prawdę?!- krzyknęłam- Wzięłam jakiś dyktafon i skierowałam się do jednaj z kamer- Diego.. To mój były chłopak. To on kazał mi uwieść Leona, a później go zostawić. Z niewiadomego powodu zgodziłam się, ale zakochałam się w Leonie na zabój. Zaczęłam bać się Diego. Groził mi, a ja bałam się powiedzieć prawdę Leonowi. Jednak się dowiedział.. Nienawidzę Diego, ale czasu nie cofnę. Mam dość ukrywania prawdy- powiedziałam i poszłam. Wiem, że to nie wpłynie na moje imię pozytywnie, ale nie potrafiłam tego dłużej ukrywać. Zapewne będę tego żałować, ale teraz czuje jakąś ulgę, a to uczucie jest naprawdę wspaniałe. Powolnym krokiem wróciłam do domu, a tam od razu  położyłam się spać.

Leon, kilka godzin później 

Wiem, doskonale wiem, że przesadziłem z Violettą. Nie powinienem tego mówić. I nie mam nic na swoją obronę.. Kocham ją, ale coś we mnie.. się ugotowało. Dopiero gdy pobiegła do łazienki, cała zapłakana zrozumiałem, że nie powinienem tego mówić.. Chciałbym z nią znów być, ale coś mi nie pozwala sam nie wiem co.. Coś mnie od środka blokuje, a ja nie potrafię temu zapobiec. Sam nie wiem dlaczego. Włączyłem komputer i przeglądałem nowości, aż w końcu zauważyłem nagłówek

    "Violetta Castillo- Cała prawda o związku z Leonem"  

Bez wahania to włączyłem, a już  po chwili widziałem film, gdzie Violetta mówiła o tym, że ten Diego ją szantażował, bił.. Ona się go bała.. Nie chciała mnie zranić.. Walnąłem z całej siły ręką o poduszkę, tak, że podskoczyła, a pod nią była jakaś kartka. Wziąłem ją do rąk i zacząłem przeglądać.

-Kocham cię. Proszę.. Daj nam szanse.. Ostatnią, jedyną szanse.. Błagam.. Potrzebuje cię. 
-Violetta... 
-Nie, nie Violetta.. Ja cię potrzebuje. Musimy być razem. Musimy.. 
-Dlaczego 'musimy'?
-Dowiesz się, za... Niedługo.
-Możemy się przyjaźnić.. 
-Przepraszam.. Nie potrafię być twoją przyjaciółką.. 
-Dlaczego? 
-Leon, ja cię kocham. Nie potrafię patrzeć na ciebie z inną, chce się do ciebie przytulić, pocałować.. Nie potrafię być tylko przyjaciółką.. To boli

Violetta jest w ciąży- szepnąłem. 

***
Dziś tak na szybko ;)
Jak widać Leon wie o ciąży, ale to nie oznacza, że będą razem. Niestety ;C
Sama tęsknie, za leonettą, ale nie przyśpieszę akcji (chyba, że zaskoczycie mnie duuużą ilością komentarzy xD)
Buziaki, Suzzy :***

                            7 komentarzy = NEEEXT ! 

9 komentarzy:

  1. Wspanialy next blagam daj mi tu szybko leonette kochanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu jaki boski! ♥
    Proszę, daj już Leonettę! :c
    CZEKAM BARDZO NA NEXT C:
    Całusyyy ;*********
    Nati

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski ! Proszę niech będzie Leonetta !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział chce już leonette

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski :D
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  6. WooW ! Jest naprawdę mega ;D
    Ale kiedy Leonetta ?!
    Buziaki :)
    R.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy !