Przeczytaj notkę pod One Partem :*
Violetta
-Mogłaś mnie zapytać o zdanie, to takie trudne?!
-Przepraszam! Myślałam, że próbę macie jutro!
-Trzeba było zapytać!
-Nie będę cię o wszystko pytać, okej?!
-Cały czas podejmujesz decyzje za mnie! Mam tego dosyć, rozumiesz?! To już nie ma sensu!
-Co chcesz przez to powiedzieć?- zapytałam smutna, a do moich oczu napłynęło wiele łez.
-Z nami koniec!- powiedział stanowczo i odszedł. Usiadłam na jednym ze schodków i zaczęłam płakać. Jak on mógł ze mną zerwać w moje urodziny? Rozumiem, popełniłam błąd, ale czasu nie cofnę. Poza tym, liczyłam, że się ucieszy. Po chwili postanowiłam, że wrócę do studia nagraniowego, nie mam zamiaru siedzieć na schodach w środku miasta i płakać.
Weszłam do studia nagraniowego, a tam zauważyłam moje przyjaciółki, które najwyraźniej się nad czymś zastanawiały.
-O co chodzi?- zapytałam udając jak najbardziej spokojną, nie chciałam, aby wiedziały o tym, że Leon ze mną zerwał.
-Jak się czujesz po rozstaniu?- zapytały, a ja na nie spojrzałam zestresowana. Skąd one wiedzą? To się stało jakieś pół godziny temu. Nie mówiłam im tego.
-Ccco? Skąd to wiecie?
-Ktoś nagrał waszą kłótnie i wstawił to do internetu.
-Ccco? Ale jak to? Ile to ma wyświetleń?
-Około tysiąca..- powiedziały i mnie przytuliły.
-Leon wie?
-Nie wiem. Może.
-Co ja mam zrobić?
-Nie wiem, ale producent jest zły. Bardzo zły.
-Czemu? Co on ma do tego, czy chodzę z Leonem czy nie?
-Uważa, że dzięki twojemu związkowi z Leonem jesteście bardziej znani... W końcu wszędzie są wasze zdjęcia jako zakochanej pary.
-Przecież on nie każe Leonowi wrócić do mnie. On nie ma na to żadnego wpływu.
-On wpadnie na każdy pomysł. Wymyśli wszystko..
-Ja kocham Leona...- powiedziałam po chwili i usiadłam na kanapie. Wyciągnęłam swój telefon i zaczęłam przeglądać zdjęcia na których jesteśmy razem, a na moich policzkach pojawiły się łzy.
-Nie płacz. Wszystko będzie dobrze.. Leon to przemyśli i cię przeprosi. Zobaczysz.
-Nie dziewczyny.. On ma rację. Byłam dla niego ciężarem.. Podejmowałam za niego decyzję... Myślałam, że będzie dobrze, że to robię dla niego, ale się pomyliłam. Nie chcę go ograniczać... Może tak będzie lepiej.. Jeżeli on tego chce..
-Nawet tak nie mów! Chcesz abyśmy z nim porozmawiały?
-Nie dziewczyny.. Nie musicie, poradzę sobie, ale dziękuję.